Okolice Placu Axentowicza, ulic Wyspiańskiego i Grottgera to tereny zabudowane przedwojennymi willami, leżące niby w centrum, ale jednak na całkowitym uboczu. Ruch tutaj jest niewielki, nie ma miejskiego zgiełku, a największym źródłem hałasu są szczekające na przechodniów psy. Bardzo niekrakowski kawałek Krakowa, mający swoją specyficzną atmosferę.
[Typowa willa - ul. Wyspiańskiego]
[Żywopłoty to też charakterystyczny element tego kawałka miasta - ul. Wyspiańskiego]
[Nie wszystkie posesje są zadbane - ul. Grottgera]
[Z tych drzwi zapewne dawno już nikt nie korzystał - ul. Grottgera]
niedziela, 31 października 2010
piątek, 29 października 2010
środa, 27 października 2010
Kawałki nocy
[DT Jubilat, jeden z lepszych przykładów powojennej moderny w Krakowie, dzięki kryzysowi na chwilę pozbył się swojej zwyczajowej szmaty reklamowej.]
[Krakowski downtown? W ramach projektu "Nowe Miasto" ulica Pawia, wraz z otaczającymi ją chaszczami miała stać się nowym usługowo-handlowym centrum miasta, niestety skończyło się na budowie bunkra Galerii Krakowskiej i zakonserwowaniu bylejakości otoczenia. Niestety w polskich warunkach "Partnerstwo Publiczno-Prywatne" jest partnerstwem tylko z nazwy...]
[Plac Jana Nowaka-Jeziorańskiego- najprawdopodobniej jedyny prywatny plac w Polsce - leży na terenach należących do spółki ECE, właściciela Galerii Krakowskiej]
[a sama Galeria... pożre każdego, kto przypadkiem znajdzie się w pobliżu]
wtorek, 26 października 2010
poniedziałek, 25 października 2010
Podgórskie dziwadła
[smuga przelatującego samolotu widziana z Bulwaru Podolskiego]
[Krakers i Puchacz deklarują wzajemną miłość / Kładka (kłódka?) Bernatka]
[Młody Czarny Pies (suka) / ul. J.H. Dąbrowskiego]
[Na początku XXI wieku, blisko centrum drugiego miasta Polski wciąż można kupić chrust na opał / ul. J.H. Dąbrowskiego]
[Kontrasty / ul. św. Kingi]
niedziela, 24 października 2010
Wiewióry w Parku Jordana
sobota, 23 października 2010
na początek...
... słowo wyjaśnienia. Jest w Krakowie sporo miejsc, gdzie trudno spotkać turystę, studenta, trzydziestoletniego japiszona czy innych przedstawicieli typowych dla grodu Kraka grup społecznych. Gdzieś na uboczu, z dala od głównych arterii jest sobie zupełnie inne, bardziej spokojne, zwykłe i codzienne miasto, którego nikt nie pokazuje na pocztówkach. Stąd właśnie Boczne Uliczki.
[zza rogu / ul. Karmelicka]
[zza rogu / ul. Karmelicka]
Subskrybuj:
Posty (Atom)